Twoja sprawa z zakresu prawa karnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Obowiązek naprawienia szkody i odszkodowanie w sprawie karnej

Kodeks karny wprowadził do polskiego prawa karnego środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody, co niewątpliwie oznacza, że ustawodawca również poprzez przepisy prawa karnego materialnego dąży do zapewnienia szerokiej ochrony interesu ofiary przestępstwa. Racjonalnie pojęta kara powinna bowiem również – oprócz pozostałych jej celów – z jednej strony pozbawiać sprawców przestępstwa korzyści, jakie odnieśli z jego popełnienia i uświadamiać swoistego rodzaju jego „nieopłacalność”, a z drugiej strony także umożliwiać sprawcy naprawienie szkody. Obowiązek naprawienia szkody, traktowany wcześniej jako domena prawa cywilnego, stał się również istotnym elementem prawa karnego, które – oprócz kompensacji z funduszy publicznych – przyjmuje, że pokrzywdzony przestępstwem w pierwszej kolejności powinien uzyskać odszkodowanie od sprawcy tego przestępstwa (zob. A. Marek, T. Oczkowski, Obowiązek naprawienia szkody jako środek karny, w: A. Marek (red. naczelny), System Prawa Karnego, T. 6, Kary i środki karne. Poddanie sprawcy próbie, Wyd. C. H. Beck, Warszawa 2010, s. 687-688). W obecnym stanie prawnym obowiązek naprawienia szkody jest zaliczany do katalogu środków karnych (art. 39 pkt 5 KK), który może być orzekany obok kary, ale może również mieć charakter samoistny, gdy sąd odstępuje od wymierzenia kary w sytuacjach przewidzianych przez ustawę (art. 59; art. 60 § 7 oraz art. 61 KK). Obowiązek ten może być również nałożony w ramach środków probacyjnych (art. 67 § 3 KK – obligatoryjnie; art. 72 § 2 KK – fakultatywnie) oraz w przypadku orzeczenia kary ograniczenia wolności (art. 36 § 2 KK). Przepis art. 46 § 1 KK wprowadza możliwość orzekania tego środka karnego nie tylko na wniosek pokrzywdzonego, ale również – co istotne – z urzędu. Wskazywano bowiem, że wnioskowy charakter obowiązku naprawienia szkody jest sprzeczny z istotą środka karnego, który powinien być orzekany z urzędu (zob. Z. Gostyński, Obowiązek naprawienia szkody w nowym ustawodawstwie karnym, Zakamycze 1999, s. 87).

Niewątpliwie obowiązek naprawienia szkody ma charakter złożony, albowiem z uwagi na jego kompensacyjną rolę, powoduje daleko idące zbliżenie prawa karnego do prawa cywilnego. Oznacza to bowiem z jednej strony konieczność uwzględnienia norm prawa określających zasady kompensacji (np. art. 415 KC), a z drugiej strony, z uwagi na karnoprawny obowiązek naprawienia szkody należy pamiętać, że poza funkcją kompensacyjną, pełni on przede wszystkim funkcję penalną. Jest on bowiem jednym ze środków karnych, orzekanym jako konsekwencja popełnionego przestępstwa, do którego odnoszą się odpowiednio dyrektywy wymiaru kary (art. 56 w zw. z art. 53 KK). Należy również wskazać, że w przeciwieństwie do rozpatrywania roszczeń zgłoszonych w pozwie przez pokrzywdzonego, w przypadku obowiązku naprawienia szkody jako środka karnego, nie stosuje się m.in. przepisów o przedawnieniu. Potwierdza to niewątpliwie penalny charakter tego środka, skoro jest on oderwany od jednej z podstawowych zasad prawa cywilnego, jakim jest przedawnienie roszczeń majątkowych podmiotów uprawnionych. Pośrednio penalny charakter obowiązku naprawienia szkody potwierdza także art. 65 § 1 pkt 6 KPK, w myśl którego w przypadku złożenia wniosku o orzeczenie tego środka karnego, sąd karny odmawia przyjęcia powództwa cywilnego. To rozwiązanie wskazuje, że w postępowaniu karnym z obu środków prawnych prowadzących do kompensacji szkód wyrządzonych przestępstwem, prymat ma środek karny orzekany na podstawie przepisów prawa karnego materialnego (zob. A. Marek, T. Oczkowski, op. cit., s. 692-695). Jakkolwiek wprowadzenie zasady, że orzeczenie obowiązku naprawienia szkody jest uważane za orzeczenie co do roszczeń majątkowych (art. 107 § 2 KPK), co niewątpliwie wzmacniałoby funkcję kompensacyjną tego środka, to jednak pamiętać należy, że kompensacja jest również jednym z celów kary i dlatego nie należy przeciwstawiać sobie funkcj i penalnych i kompensacyjnych karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody (zob. Z. Gostyński, op. cit., s.45- 55).

W obowiązującym kodeksie karnym wszystkie przepisy przewidujące obowiązek naprawienia szkody, orzekany bądź to w charakterze środka karnego (art. 46 KK), bądź też jako warunku probacyjnego (art. 67 § 3 KK; art. 72 § 2 KK), mówią o naprawieniu szkody „w całości albo w części”. Dopuszczalność nałożenia karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody w części jest jedną z istotnych cech odróżniających ten obowiązek od cywilnoprawnego obowiązku odszkodowawczego, co do którego obowiązuje zasada pełnego odszkodowania. Odmienne od zasad obowiązujących w prawie cywilnym unormowanie kwestii zakresu prawnokarnego obowiązku naprawienia szkody wynika z tego, że pełni on odmienne funkcje w porównaniu z funkcjami odszkodowania przysługującego na podstawie prawa cywilnego. Przy nakładaniu obowiązku naprawienia szkody, sąd winien się kierować przede wszystkim dyrektywami celowej polityki karnej. To oczywiście, samo w sobie, nie pozbawia znaczenia przepisów prawa cywilnego, które należy posiłkowo stosować m.in. przy ustalaniu zakresu obowiązku naprawienia szkody, ale przy jego nakładaniu sąd karny musi przede wszystkim uwzględniać te okoliczności, które wiążą się z kryminalno-politycznymi funkcjami tego środka (Z. Gostyński, op. cit., s. 179-180).

Obowiązek naprawienia szkody w całości

Jeżeli natomiast chodzi o to, które z zasad prawa cywilnego, odnoszących się do odszkodowania, mogą być przydatne w określaniu zakresu obowiązku naprawienia szkody, orzekanego na podstawie przepisów prawa karnego, to w pierwszej kolejności należy stwierdzić, że niewątpliwie przepisy kodeksu cywilnego mają w tym zakresie zastosowanie, o ile przepisy prawa karnego nie zawierają odrębnego unormowania oraz gdy ich stosowanie nie pozostaje w sprzeczności z naturą karanoprawnego obowiązku naprawienia szkody. Ponieważ przepisy prawa karnego nie zawierają postanowień dotyczących ustalania zakresu obowiązku naprawienia szkody, to z pewnością należy posiłkowo odwołać się do przepisu art. 361 § 2 KC, z którego wynika zasada pełnego odszkodowania. Tak więc ustalenie szkody (jej rozmiarów) według reguły określonej w art. 361 § 2 KC powinno stanowić punkt wyjścia nakładania przez sąd karny obowiązku naprawienia szkody zarówno w charakterze środka karnego, jak i warunku probacyjnego. W konsekwencji należy przyjąć, że regułą jest zobowiązanie do naprawienia szkody w całości, zaś odstępstwa od tej reguły muszą być podyktowane jedynie bardzo ważnymi względami (Z. Gostyński, op. cit., s. 180-181). Z tego też względu, w omawianym zakresie, na aprobatę zasługuje pogląd, że jeżeli pokrzywdzony nie wytoczył powództwa cywilnego, to we wszystkich wypadkach, gdy przestępstwo spowodowało szkodę materialną, a nałożenie obowiązku jej naprawienia w całości lub części jest nawet fakultatywne, sąd powinien z urzędu, rozważając to zagadnienie, mieć na względzie podstawową zasadę odpowiedzialności majątkowej za czyny niedozwolone: „kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia” (art. 415 KC). Zarówno ze względu na tę zasadę, jak i ze względu na znaczenie wychowawcze tego środka, należy traktować nałożenie na sprawcę obowiązku naprawienia szkody jako regułę. Rozstrzygając zaś o tym, czy zobowiązać sprawcę do naprawienia wyrządzonej, a dotychczas nie naprawionej szkody w całości czy też w części, przyjąć należy, że odstępowanie od zobowiązania do naprawienia szkody w całości może występować wtedy, gdy ujawniony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie tej szkody w całej wysokości, gdy szkoda została uprzednio w części już naprawiona albo gdy naprawienie szkody w całości byłoby nierealne lub też gdy zachowanie się pokrzywdzonego przed popełnieniem przestępstwa czy w czasie popełnienia przestępstwa nie uzasadnia naprawienia mu szkody w całości, albo wreszcie gdy sam pokrzywdzony przyczynił się do powstania szkody” (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 1976 r., VI KZP 11/75, OSNKW 1977/1/1). To ostatnie zastrzeżenie nie odwołuje się wprost do treści art. 362 KC, którego unormowanie jest w sposób najściślejszy powiązane z obowiązującą w prawie cywilnym zasadą pełnego odszkodowania i trudno się temu dziwić, albowiem nie wydaje się zasadne, aby sąd karny miał być w swoim orzekaniu w zakresie obowiązku naprawienia szkody, krępowany postanowieniami tegoż przepisu. Odrzucenie związania sądu karnego normą art. 362 KC daje podstawę do ograniczenia odszkodowania także w innych wypadkach (poza przypadkiem przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub jej rozmiarów), w których byłoby to uzasadnione z przyczyn leżących po stronie pokrzywdzonego, a ponadto zwalnia sąd karny od oceny stopnia winy (rozumianej jako podstawa odpowiedzialności cywilnej) obu stron, tj. sprawcy i pokrzywdzonego (Z. Gostyński, op. cit., s. 183-184).

Miarkowanie naprawienia szkody

Jeżeli natomiast chodzi o przepis art. 440 KC oraz zagadnienie badania sytuacji materialnej sprawcy i pokrzywdzonego, to dyrektywa dotycząca miarkowania odszkodowania zawarta w tym przepisie nie nadaje się do przeniesienia na grunt prawa karnego, albowiem odwoływanie się przez sąd karny do zasad współżycia społecznego nie jest konieczne, a stan majątkowy sprawcy i pokrzywdzonego powinien być uwzględniony w związku z oceną in concreto zadań profilaktyczno-wychowawczych nakładanego obowiązku naprawienia szkody. Skoro bowiem zadaniem nałożenia obowiązku jest również osiągnięcie określonych celów wychowawczych, to bez wątpienia mogą one zostać osiągnięte jedynie wówczas, gdy wykonanie tego obowiązku jest realne (zob. Z. Gostyński, op. cit., s. 185-187). Nie można również pominąć tego, że przecież nałożenie karnoprawnego obowiązku naprawienia szkody, różni się w sposób istotny od zasądzenia powództwa cywilnego.

Związek przyczynowy między działaniem a szkodą

Wobec powyższego, na użytek powyższych rozważań, należy wskazać również i na pewne przepisy prawa cywilnego. Zgodnie z przepisem art. 361 § 1 KC „zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła”. W tym zakresie wystarczy choćby odwołać się do jednego z orzeczeń Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 20 października 2011 r., III CSK 351/10), w którym Sąd ten stwierdził: „ustawodawca, wprowadzając w tym przepisie ograniczenie odpowiedzialności zobowiązanego do naprawienia szkody tylko do normalnych (typowych, występujących zazwyczaj) następstw działań lub zaniechań, z których szkoda wynikła, nie zdefiniował pojęcia związku przyczynowego w rozumieniu prawnym. W orzecznictwie i piśmiennictwie zgodnie przyjmuje się, że pojęcia tego nie należy rozumieć odmiennie od istniejącego w rzeczywistości. Z tego względu istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego determinowane jest okolicznościami konkretnej sprawy. Przyjmuje się, że określone następstwo ma charakter normalny wtedy, gdy w danym układzie stosunków, w zwyczajnym biegu spraw, konkretny skutek można uznać za zwykłe następstwo danego zdarzenia; typowym jest skutek występujący w zwykłym porządku rzeczy, taki, który na podstawie zasad doświadczenia życiowego można uznać za charakterystyczny dla danej przyczyny, jako jej normalny rezultat (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 maja 2000 r., III CKN 810/98, i z dnia 19 marca 2008 r., V CSK 491/07). Normalnymi następstwami zdarzenia, z którego wynikła szkoda, są następstwa, jakie tego rodzaju zdarzenie jest w ogóle w stanie wywołać i w zwyczajnym biegu rzeczy, a nie tylko na skutek szczególnego zbiegu okoliczności, z reguły je wywołuje (…). Sformułowanie „normalne następstwo” nie musi oznaczać skutku koniecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05, ).

Stwierdzenie wystąpienia związku przyczynowego wymaga w pierwszej kolejności zbadania – przy pomocy testu conditio sine qua non – czy pomiędzy określonymi elementami sytuacji faktycznej w ogóle zachodzi jakakolwiek obiektywna zależność, tj. czy oceniany skutek stanowi obiektywne następstwo zdarzenia, które wskazano jako jego przyczynę. Negatywny wynik takiego testu eliminuje potrzebę poszukiwania występowania związku przyczynowego „adekwatnego” w rozumieniu art. 361 § 1 KC. Konieczność badania „normalności” związku przyczynowego, statuującej odpowiedzialność z art. 361 § 1 KC, wchodzi bowiem w rachubę jedynie wtedy, gdy między określonymi zjawiskami w ogóle istnieje obiektywny związek przyczynowy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 826/00). Te same zasady mają zastosowanie przy badaniu tzw. pośredniego związku przyczynowego, gdyż w sytuacji, gdy pewne zdarzenie stworzyło warunki powstania innych zdarzeń, z których dopiero ostatnie stało się bezpośrednią przyczyną szkody, odpowiedzialność cywilną może determinować tylko taki związek wieloczłonowy, w którym pomiędzy poszczególnymi ogniwami zachodzi wskazana wyżej zależność przyczynowa i każde ogniwo tego związku z osobna podlega ocenie z punktu widzenia kauzalności (zob. orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 10 grudnia 1952 r., C 584/52, PiP 1953 nr 8-9, s. 366 oraz z dnia 21 czerwca 1960 r., 1 CR 592/59, OSN 1962, nr III, poz. 84)”. Ogólnie zatem rzecz ujmując, można powiedzieć, że następstwo ma charakter normalny wtedy, gdy w danym układzie stosunków, w zwyczajnym biegu spraw określony skutek można uznać za zwykłe następstwo danego zdarzenia: typowym jest skutek występujący w zwykłym porządku rzeczy, jako jej normalny rezultat (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2010 r. III CSK 229/09, M. Pr. Bank. 2012/2/12-16). Z kolei zachowanie poszkodowanego musi stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia – bez ustalenia takiego przyczynienia nie może być mowy o zmniejszeniu obowiązku naprawienia szkody (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 lutego 1968 r., II CR 28/68, z dnia 20 czerwca 1972 r., II PR 164/72, uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 20 września 1975 r., III CZP 8/75, OSNCP 1976, nr 7-8, poz. 151; z dnia 3 lipca 2008 r., IV CSK 127/08, M. Praw. 2009, nr 19, s. 1065; z dnia 29 października 2008 r., IV CSK 228/08, Biul. SN 2009, nr 1, s. 12, M. Praw. 2009, nr 19, s. 1060; z dnia 8 lipca 2009 r., I PK 37/09).

[spacer]

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa karnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach karnych. Wybierając nas możesz mieć pewność, że będziemy w pełni oddani Tobie i Twojej sprawie. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Karnego w Poznaniu. Prawo Karne Poznań