Rozważając tę stronę zagadnienia przypomnieć należy po pierwsze to, jak w procesie karnym, a w szczególności w procesie karnym dotyczącym wypadku drogowego, należy rozumieć przyczynienie, w tym przyczynienie się pieszego współuczestnika ruchu, po drugie zaś to, że zgodnie z wykształconą linią orzecznictwa przy ocenie odpowiedzialności karnej uwzględniać należy jedynie przyczynienie „istotne”. Tak, jak samo nieprawidłowe, nawet zawinione, zachowanie się kierowcy nie może przesądzać automatycznie o jego odpowiedzialności karnej, albowiem niezbędne jest stwierdzenie, że owo nieprawidłowe zachowanie pozostawało w związku przyczynowym z określonym wypadkiem i z jego skutkiem, tak samo oceniać należy związek z wypadkiem ewentualnego nieprawidłowego zachowania się współuczestnika ruchu, w tym pieszego.
W ujęciu tradycyjnym podkreślano, że związku przyczynowego między nieprawidłowym zachowaniem współuczestnika ruchu a zaistniałym wypadkiem nie można rozumieć jako li tylko czasowego lub miejscowego następstwa wydarzeń; określony w ustawie skutek powinien być – dla przyjęcia powiązania przyczynowego – w realiach dowodowych konkretnej sprawy normalnym, typowym następstwem zachowania się owego współuczestnika ruchu. Także w ujęciu stosowanej w ostatnim okresie w odniesieniu do przestępstw polegających na naruszeniu reguł ostrożności koncepcji tzw. obiektywnego przypisania, ustalony musi być związek pomiędzy naruszeniem przez współuczestnika ruchu określonej reguły bezpieczeństwa a zmaterializowaniem się samego zdarzenia, zaistnieniem skutku, polegający na tym, że sprawca narusza tę regułę ostrożności, która miała zapobiec realizacji czynu zabronionego na tej drodze, na której w rzeczywistości on nastąpił (zob. np. wyrok SN z 4 listopada 1998 r., V KKN 303/97, OSNKW 1997, z. 11-12, poz. 50, wyrok SN z 17 czerwca 1999 r., IV KKN 740/98, oraz wyrok SN z 16 czerwca 2000 r., III KKN 123/98).
Przyczynienie się do wypadku przez współuczestnika ruchu drogowego nie może ważyć na odpowiedzialności sprawcy, jeśli nie jest ono istotne. Przykładowo, w uchwale pełnego składu Izby Karnej SN z 26 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, z. 3-4, poz. 33, zaznaczono, że „Naruszenie przez współuczestnika ruchu drogowego lub inną osobę zasad bezpieczeństwa tego ruchu i przyczynienie się do wypadku jest elementem zmniejszającym winę sprawcy i dlatego powinno być traktowane jako okoliczność łagodząca, chyba, że owo przyczynienie nie miało istotnego wpływu na zaistnienie wypadku” (podkreślenie – SN). Z tego punktu widzenia na przypomnienie zasługują te wypowiedzi Sądu Najwyższego, w których podkreślał on, że „sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa zachowanie się innego współuczestnika ruchu nie może mieć większego znaczenia dla odpowiedzialności sprawcy wypadku drogowego – zarówno w zakresie winy, jak i kary (podkreślenie – SN) – jeżeli tenże sprawca zawczasu widział to zachowanie i nie wyciągnął z tego faktu koniecznych dla siebie wniosków” (tak np. SN w wyroku z 6 listopada 1972 r., RW 1106/72, OSNKW 1973, z. 2-3, poz. 39), a także te, w których eksponował obowiązek kierowcy w zakresie należytej obserwacji tzw. przedpola jazdy i w konsekwencji konstatował, że „prowadzący pojazd nie może bronić się tym, że ofiara wypadku swoim nieprawidłowym zachowaniem się przyczyniła się do niego (podkreślenie – SN), jeżeli takie zachowanie się było do przewidzenia ze względu na jej rzucające się w oczy właściwości, które obligowały – zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania – do szczególnej nieufności i ostrożności” (tak np. SN w wyroku z 15 sierpnia 1978 r., VI KRN 198/78). Mając na uwadze te właśnie zapatrywania o bardziej ogólnym charakterze, w orzecznictwie przyjmowano, że nie jest istotnym przyczynieniem się do wypadku np. poruszanie się pieszych prawą stroną jezdni, czy właśnie przebieganie przez dziecko przez jezdnię (zob. R.A.Stefański: Przestępstwa drogowe w nowym kodeksie karnym, Kraków 1999, s. 197 i przytoczone tam wyroki).
Zgodnie z art. 193 § 1 KPK Sąd, Prokurator czy Policja zasięga opinii biegłego (albo biegłych), jeżeli stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych. Chodzi zatem o tego rodzaju okoliczności, które wykraczają poza normalną wiedzę, jaką dysponuje organ procesowy; miernikiem jest tu poziom wiedzy człowieka wykształconego o odpowiednim doświadczeniu życiowym. Podkreślenia wymaga, że nie mogą to być wiadomości z zakresu prawa (por. np. wyrok SN z 12 listopada 1973 r., II KR 285/72, OSNKW 1974, z. 4, poz. 73, wyrok SN z 17 stycznia 1987 r., V KRN 474/86, OSNPG 1988, z. 3, poz. 29, a z poglądów komentatorów – w których znajdują się dalsze odesłania do glos oraz przeglądów orzecznictwa, aprobujących tę linię orzecznictwa – np. P.Hofmański, E.Sadzik, K.Zgryzek: op. cit., s. 915; R.A.Stefański, (w:) Z.Gostyński (red.): op. cit., s. 882). Organ procesowy sam winien posiadać takie wiadomości, z wyjątkiem – jak się to niekiedy dopuszcza – wiadomości, które obejmują prawo obce (zob. np. P.Hofmański, E.Sadzik, K.Zgryzek: op. cit., s. 915, S.Kalinowski: Opinia biegłego w postępowaniu karnym, Warszawa 1972, s. 27) lub prawo rodzime w zakresie nieobowiązujących już, mających li tylko historyczny charakter, systemów (zob. Z.Kegel: Ekspertyza ze stanowiska procedury i kryminalistyki, Wrocław 1976, s. 74). Tymczasem pojęcie przyczynienia jest klasycznym terminem prawniczym aktualnie obowiązującego prawa, o czym będzie szerzej mowa w następnej partii niniejszego uzasadnienia. Dlatego też w sprawach o przestępstwa związane z ruchem pojazdów mechanicznych potrzeba sięgnięcia po opinię biegłego może zachodzić w wypadku konieczności wyjaśnienia stanu technicznego pojazdu, wymogów dotyczących jego prawidłowej eksploatacji (np. ustalenia prędkości pojazdu na podstawie śladów hamowania), stopnia kwalifikacji kierowcy i umiejętności wyboru przez niego najbardziej odpowiedniego manewru (por. wyrok SN z 23 lipca 1970 r., RW 700/70), odtworzenia przebiegu zdarzenia w oparciu o ślady ujawnione w toku oględzin, a w szczególności prędkości pojazdu, toru jego ruchu, określenia miejsca potrącenia człowieka itp. (por. wyrok SN z 7 stycznia 1987 r., V KRN 474/86, OSNPG 1988, Nr 3, poz. 29), czyli – jak to się niejednokrotnie zbiorczo określa – czasoprzestrzennego „rozliczenia” dynamiki określonej kolizji drogowej. Tego rodzaju rozliczenie wymaga bowiem wiadomości specjalnych z zakresu fizyki (w szczególności dynamiki i mechaniki) oraz matematyki.
Raz jeszcze podkreślenia wymaga jednak to, że wysnucie z takiego rozliczenia czasoprzestrzennego określonych wniosków, składające się na szeroko pojętą „ocenę dowodów”, a w ślad za tak dokonaną oceną „ustalenie stanu faktycznego” oraz rozstrzygnięcie, kto i jaki przepis naruszył, jak też – co najistotniejsze – proces „ustalenia winy”, czy „współzawinienia”, nie jest już zadaniem biegłego i należy do wyłącznej kompetencji sądu (por. np. wyrok SN z 27 lutego 1971 r., III KR 210/70, OSNKW 1971, z. 9, poz. 133; wyrok SN z 28 czerwca 1977 r., RW 192/77, OSNKW 1977, z. 9, poz. 104; wyrok SN z 25 października 1977 r., VI KRN 256/77, OSNPG 1978, z. 7, poz. 85; wyrok SN z 3 lipca 1987 r., III KR 235/87, OSNKW 1988, z. 1-2; wyrok SN z 8 listopada 1994 r., III KRN 157/94, OSNKW 1994, z. 11-12, poz. 71).
Dlatego też Sąd ma prawo skorzystać z tych elementów opinii biegłego, które wymagały wiadomości specjalnych, natomiast wyrazić całkowicie odmienną opinię w kwestiach należących do sfery ocen prawnych, a taką kwestią jest ewentualne przyczynienie się innych współużytkowników drogi do wypadku, istotność lub brak istotności przyczynienia, a w konsekwencji powinność lub brak powinności odzwierciedlenia takiego ustalenia w treści rozstrzygnięcia, choćby tylko w płaszczyźnie wymiaru kary. Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Karna z dnia 20 maja 2010 r. II KK 306/09
[spacer]
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.