Prawo do odliczenia podatku naliczonego nie może abstrahować od ustaleń dotyczących tzw. starannego działania nabywcy, o ile mamy do czynienia z obrotem realnym, a nie jedynie wykazanym na fakturach. Jeżeli są przesłanki, by podejrzewać istnienie nieprawidłowości lub przestępstwa, przezorny przedsiębiorca powinien, zależnie od okoliczności konkretnego wypadku, zasięgnąć informacji na temat podmiotu, u którego zamierza nabyć towary lub usługi, w celu upewnienia się co do jego wiarygodności. Przede wszystkim istotne jest, aby same okoliczności towarzyszące transakcji wskazywały, że nabywający towar lub usługę podatnik wykazał w niej staranność wymaganą w obrocie danym towarem (usługą), czyniącą tę transakcję przejrzystą.
Podmiot prowadzący działalność gospodarczą zobowiązany jest do należytej staranności. Należyta staranność jest określana przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej przez skarżącego działalności gospodarczej i uzasadnia zwiększone oczekiwania wobec skarżącego co do jego umiejętności, wiedzy, skrupulatności, rzetelności, zapobiegliwości i zdolności przewidywania w prowadzonych przez niego działaniach. Obejmuje także znajomość obowiązującego prawa oraz następstw z niego wynikających w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Dążenie do osiągnięcia korzyści za wszelką cenę nie jest okolicznością modyfikującą i usprawiedliwiającą każde działanie strony w profesjonalnym obrocie gospodarczym.
Ustalenie, że w konkretnym stanie faktycznym, w którym co do zasady istnieje prawo do odliczenia podatku, doszło do oszustwa podatkowego, uzasadnia badanie dobrej wiary podatnika, a więc oceny stopnia zaangażowania podatnika w popełnienie oszustwa i świadomości tego faktu. Przy dokonywaniu takiej oceny organy na etapie postępowania podatkowego, zaś sądy w postępowaniu sądowym, zobowiązane są wziąć pod uwagę wszystkie istotne okoliczności rozpatrywanej sprawy. W przypadku czynnego udziału podatnika w popełnieniu oszustwa organy podatkowe zwolnione są z badania jego dobrej wiary. Zatem organy podatkowe w procesie dowodzenia muszą wykazać, że z okoliczności faktycznych konkretnej sprawy wynika, iż podatnik wiedział lub powinien wiedzieć, że uczestniczył w popełnionym oszustwie podatkowym. Fakt, czy otrzymał w związku z tym jakąkolwiek korzyść podatkową, pozostaje bez znaczenia.
Ustalenie, czy podatnik dołożył należytej staranności, polega na weryfikacji, czy podjął wszelkie środki, jakich można od niego oczekiwać, w celu upewnienia się, że nie uczestniczy w oszustwie podatkowym. Trudno też określić w sposób wyczerpujący katalog działań, jakie powinien podjąć podatnik, aby zabezpieczyć się przed nieuczciwym kontrahentem, a w konsekwencji nie narażać się na zarzut braku należytej staranności i utratę prawa do odliczenia.
Ciężar dowodu wykazania dobrej wiary obciąża organy podatkowe. Równie ważne przy ustalaniu istnienia dobrej wiary jest współdziałanie podatnika, ponieważ to w jego interesie leży wykazanie, że podjął wszelkie działania, aby upewnić się, że nie uczestniczy w oszukańczym procederze. W praktyce nakazuje się organom podatkowym udowodnienie w postępowaniu podatkowym stanu świadomości nabywcy towaru lub usługi, czyli stwierdzenia, że wiedział lub powinien był wiedzieć, iż uczestniczy w oszustwie podatkowym bądź dochował należytej staranności. Dowiedzenie tych okoliczności jest niezwykle trudne. Poprzez m.in. analizę dokumentów kontrahentów kontrolowanych podmiotów, przesłuchanie świadków, weryfikację świadomości strony co do udziału w transakcjach sprzecznych z prawem, ponowną analizę zebranego materiału dowodowego.
Nie bez znaczenia dla stopnia wykrywalności sprawców – organizatorów procederu wprowadzania do obrotu „pustych faktur”, pozostaje fakt, że grupy przestępcze wykorzystają tzw. słupy, czyli osoby wynajęte jedynie do reprezentowania spółki, podpisywania faktur, wypłaty pieniędzy itp., płacąc im stosunkowo niewielkie wynagrodzenie. Osoby te, będąc niezbędnym elementem procederu, zazwyczaj dysponują jednak ograniczoną wiedzą o całości przestępstwa, w którym uczestniczą, i przestępczych mechanizmach. Niewątpliwie zmniejsza to wykrywalność prawdziwych organizatorów. „Słupy” wykorzystywane są też po to, by odciągnąć uwagę organów podatkowych. Ponadto osoby te nie dysponują zazwyczaj żadnym majątkiem, zatem decyzje w większości obejmują nieściągalne zobowiązania. Obecnie wystawcy fikcyjnych faktur oferują nie tylko faktury, ale również dokumenty potwierdzające, że ich nabywca dołożył należytej staranności w doborze kontrahenta. Zatem udowodnienie świadomego udziału podatnika w oszustwie podatkowym staje się coraz trudniejsze.
[spacer]
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku