Twoja sprawa z zakresu prawa karnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Posiadanie niewielkiej oraz małej ilości narkotyków na własne potrzeby i użytek

Inaczej należy traktować te przypadki, w których mamy do czynienia z narkotykami mającymi być przedmiotem dalszego handlu, a inaczej, gdy są one przeznaczone do własnej konsumpcji. W orzecznictwie sądów, w tym Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu zapadały orzeczenia, z których wynika że chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomani (por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 17 listopada 2005 r. o sygn. akt II AKA 288/05; oraz wyrok SN z dnia 21 stycznia 2009 r. o sygn. akt II KK 197/08, OSNKW rok 2009, nr 4, poz. 30).

Zarówno literatura przedmiotu jak i dotychczasowe orzecznictwo sądowe, w tym Sądu Najwyższego wskazuje, że karalne jest posiadanie środka narkotycznego dopiero wówczas, gdy jego ilość (porcja) pozwala na odurzenie osoby zażywającej narkotyk. Dla marihuany przyjmuje się, że porcją taką jest minimum od 1 do 0,5 grama. Pozwala ona na odurzenie 2-3 osób. Jeśli zatem przyjąć, że jedna osoba może się odurzyć porcją o wadze 0,17 grama (0,5: 3) to jest to wielokrotnie więcej niż 0,05 grama posiadane przez oskarżonego. Ta śladowa ilość marihuany nie spełnia zatem kryteriów środka odurzającego z art. 62 ustawy. Dlatego oskarżonego należało uniewinnić, jako że nie popełnił on zarzucanego mu przestępstwa, a nie umorzyć postępowanie, jak to uczynił Sąd pierwszej instancji (vide: T. Chruściel i in. NarkU, Komentarz, C. H. Beck. Warszawa 2000 s. 134-136, wyrok SN, sygn. IV KK 26/11).

Podkreślenia przy tym wymaga, że regularne zażywanie głównej substancji psychoaktywnej zawartej w konopiach, to jest izomeru kannabidiolu (A9-THC), wywołuje zjawisko tolerancji, które powoduje, że z upływem czasu coraz więcej tej substancji jest potrzebne do osiągnięcia efektu odurzenia. Oznacza to, że dawka zdatna do odurzenia osoby silniej uzależnionej musi być większa od dawki, która jest zdatna do wywołania owego skutku w stosunku do osoby, która uzależniona nie jest albo pozostaje na wcześniejszym etapie uzależnienia. Warto w tym miejscu wskazać, że w zależności od źródeł podaje się np., iż:

 – „u okazyjnych palaczy do wywołania przyjemnego uczucia euforii wystarczy 2-3 mg A9-THC, zaś jednym ręcznie przygotowanym papierosem tzw. skrętem, może wprowadzić się w stan odurzenia nawet od 2 do 4 początkujących palących. Osoba silnie uzależniona wypala do 5-8 „skrętów” w ciągu doby” (S. Rojek, M. Kłys: Analiza A9-THC i jego metabolitów: 11-OH- A9-THC i THC- COOH we krwi metodą chromatografii gazowej sprzężonej z tandemową spektrometrią mas (GC-MS-MS) do celów opiniowania sądowo-lekarskiego (w:) Problems of Forensic Sciences 2007, LXX, s. 185),

 – 5 miligramów A9-THC jest minimalną dawką zdolną do wywołania stanu odurzenia u osób przyjmujących tę substancję po raz pierwszy z zastrzeżeniem, że u osób wrażliwych dawka ta może wywołać reakcje ostrzejsze. Wskazuje się również, że dla obliczenia dawki aktywnej (tj. zdolnej do jednorazowego odurzenia osoby zażywającej ją po raz pierwszy) dla środków płynnych, sypkich o formie nieregularnej o masie powyżej 1 grama oblicza się ilość dawek poprzez podzielenie masy (objętości) substancji aktywnej przez masę (objętość) minimalnej dawki, tj. 5 mg A9-THC (W. Krawczyk i inni: Badania narkotyków, cz. II, Problemy kryminalistyki 243/04, s. 19),

 – w konsekwencji minimalna dawka aktywna oraz działka takiego środka odurzającego jak marihuana powinny być określane na 5 mg THC oraz 300-1000 mg (W. Krawczyk i inni: Badania narkotyków, op. cit., tabela 4 na s. 19);

Okoliczność, że w innych europejskich krajach ilość np. 18 grama marihuany byłaby kwalifikowana jako nieznaczna lub niewiele przekraczająca nieznaczną, a w konsekwencji powodująca brak odpowiedzialności lub uprzywilejowaną odpowiedzialność, powinien skłonić sądy do pogłębionej refleksji, czy w polskim porządku prawnym zasadne jest uznanie takiej ilości już nie tylko za podstawę odpowiedzialności za typ podstawowy, ale wręcz za promującą ten czyn do kategorii odpowiedzialności kwalifikowanej właśnie ze względu na ilość środka.

Konkludując należy zatem stwierdzić, że ustalając znamię „znacznej ilości” narkotyków, poza kryterium ilościowo-jakościowym organ orzekający powinien brać pod uwagę również i to, w jakim celu sprawca środki odurzające lub substancje psychotropowe posiadał, a także, czy jest on osobą od tych środków/substancji uzależnioną. Tylko takie procedowanie jest w stanie zminimalizować ryzyko, że instrument w postaci typu kwalifikowanego, z założenia zwróconego na represjonowanie dealerów, a nie odbiorców ich towaru, zupełnie przypadkowo nie ugodzi w osoby, przeciwko którym nie był on skierowany. Nie można bowiem zapominać, że osoby uzależnione potrzebują więcej substancji psychoaktywnej „na własny użytek” niż osoby używające narkotyków okazjonalnie (rekreacyjnie). Co więcej, ta ostatnia okoliczność, w toku dyskusji nad zasadnością wprowadzenia tabeli wartości granicznych wyznaczających ilości narkotyków, które można byłoby uznać za nieznaczne i przeznaczone na własny użytek, była podnoszona jako argument przeciwko wprowadzeniu dyskutowanego rozwiązania w postaci ścisłego oznaczenia tych ilości „minimalnych”. Wyrażano bowiem obawy, że ilość narkotyków posiadanych przez osobę uzależnioną z przeznaczeniem na jej własny użytek, nie mieściłaby się w przyjętych wartościach i w konsekwencji ograniczała możliwość umarzania postępowań o posiadanie narkotyków wobec osób uzależnionych (zob. P. Kubaszewski, Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w trzy lata po jej wejściu w życie – raport z praktyki stosowania, Warszawa 2014, s. 24). Skoro zaś kwestię uzależnienia od narkotyków i ilości narkotyków niezbędnych do zaspokojenia potrzeb osób uzależnionych należy mieć na uwadze badając kwestię ich nieznacznej, przeznaczonej na własny użytek ilości (art. 62a u.p.n), to zrozumiałe jest, że nie można jej nie uwzględniać także i przy ustalaniu ilości znacznej.

Zaakcentować również wypada, że choć polski ustawodawca nie wprowadził konkretnych ilościowych kryteriów, tzw. wartości granicznych, określających nieznaczną ilość narkotyków przeznaczonych na własny użytek, to uczynili to prawodawcy w innych krajach. I choć oczywiste jest, że regulacje te w żaden sposób polskich sądów nie wiążą, to jednak dokonując interpretacji regulacji krajowych niekiedy wręcz należy zwrócić uwagę na oceny przyjmowane w innych ustawodawstwach z tego samego kręgu kulturowego. I tak np. w Portugalii wykroczeniem zagrożonym karą administracyjną jest posiadanie do 25 gramów marihuany, w Czechach górną granicą ilości nieznacznej jest 15 gramów marihuany, a w Niemczech – w zależności od landów – granica, której przekroczenie skutkuje w ogóle ponoszeniem odpowiedzialności karnej, ukształtowana jest na poziomie od 5 do 15 gramów marihuany.

Pamiętajmy, że nie jest przestępstwem znajdowanie się w stanie po użyciu środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ale ich posiadanie. Dlatego stwierdzenie takiego stanu w żadnym wypadku nie może być postrzegane jako dowód bezpośredni, wskazujący na fakt główny, a mianowicie wcześniejsze posiadanie narkotyku. Jest to tylko i wyłącznie dowód o charakterze poszlakowym, który – dla skazania – musi odpowiadać dawno wypracowanym już w orzecznictwie i doktrynie standardom. Wskazuje on w sposób bezpośredni jedynie na to, że określona osoba znajduje się pod wpływem takiego środka, a tylko pośredni na to, że mogła go wcześniej użyć, a w związku z tym i posiadać taki środek. Rzecz jednak w tym, że jeżeli nie da się wykluczyć wniosku alternatywnego, iż osobie tej narkotyk udostępniono w sposób niezwiązany z przejęciem przez nią władztwa nad narkotykiem, dowód ten, jeżeli jest jedynym w sprawie, jest niewystarczający dla ustalenia sprawstwa.

[spacer]

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa karnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach karnych. Wybierając nas możesz mieć pewność, że będziemy w pełni oddani Tobie i Twojej sprawie. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Karnego w Poznaniu. Prawo Karne Poznań