Twoja sprawa z zakresu prawa karnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Zamiar oszustwa i wyłudzenia pożyczki czy kredytu bankowego – art. 297 k.k.

Przestępstwo oszustwa z art. 286 § 1 KK  jest przestępstwem kierunkowym, co wiąże się z wymogiem, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w tym przypadku jest osiągnięcie korzyści majątkowej. Zamiar bezpośredni o takim szczególnym zabarwieniu oznacza, że elementy przedmiotowe oszustwa muszą być objęte świadomością i wolą sprawcy. Dlatego sprawca oszustwa nie tylko musi chcieć uzyskać korzyść majątkową, lecz również musi chcieć posłużyć się w tym celu określonym sposobem działania czy zaniechania. W konsekwencji nie ma przestępstwa oszustwa zarówno wtedy, gdy jeden z przywołanych elementów nie jest objęty świadomością sprawcy, jak i wówczas, gdy któregoś z nich sprawca nie chce, lecz tylko się nań godzi. Zatem w sytuacji działania sprawcy w zamiarze ewentualnym w ogóle nie może być mowy o popełnienia przezeń omawianego przestępstwa (por.: wyrok SN z dnia 14 stycznia 2004 r., IV KK 192/03, Prok. i Pr.-wkł. 2004/9); wyrok SN z dnia 7 kwietnia 2007 r., III KK 362/06, Prok. i Pr.-wkł. 2007/10/8; wyrok SA w Warszawie z dnia 11 czerwca 2014 r., II AKA 142/14).

Ocena zamiaru oskarżonych (bezpośredniego, kierunkowego) musi być dokonana rzecz jasna na czas ich działania, czy zaniechania, a więc poprzedzający decyzję pokrzywdzonych o zawarciu umów, natomiast sama ocena niekorzystności musi następować z perspektywy interesów podmiotu doprowadzonego do takiego rozporządzenia (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30.08.2000 r., sygn. akt V KKN 267/00). Oczywistym jest, że takiego bezpośredniego, kierunkowego zamiaru, o którym mowa w art. 286 § 1 KK nie można domniemywać, np. poprzez skutek w postaci braku zaspokojenia banku.  Trafnie w doktrynie (vide: G. Łabuda w „Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz” pod red. J. Giezka, teza 36 do art. 286 KK) zwraca się uwagę na fakt, że ustalenie w praktyce towarzyszącego sprawcy oszustwa zamiaru nie należy do łatwych zadań. Rekonstrukcja strony podmiotowej odbywa się co do zasady przez ogląd strony przedmiotowej zachowania sprawcy. Chodzi zwłaszcza o sposób realizacji znamienia czasownikowego, ocenę zdolności płatniczej sprawcy w czasie czynu, jego perspektyw, interesu jakim miałby się kierować a nadto okoliczności modalne pozostające poza znamionami przestępstwa.

Przy ocenie zamiaru sprawcy (sprawców) w zakresie umów pożyczki, czy kredytu dla banku istotne znaczenie ma to, kto jest rzeczywistym i faktycznym kredytobiorcą (pożyczkobiorcą), czy zamierza wydatkować uzyskane środki zgodnie z deklarowanym celem, a nie przekaże ich bezpośrednio innym osobom, które są faktycznymi beneficjentami, mimo że ci w dacie zawarcia umowy sami nie posiadają zdolności kredytowej, a nader wszystko ma on prawo do wiarygodnych informacji wynikających ze złożonych dokumentów, że kredytobiorcy (pożyczkobiorcy) posiadają pracę, a tym samym stałe okresowe dochody będące gwarantem spłaty umówionych rat obejmujących nie tylko kapitał, ale i dodatkowe należności, w tym chociażby ustawowe odsetki zgodnie z wyznaczonym harmonogramem. W tym kontekście niewątpliwie ustalone zabezpieczenia kredytowe dla oceny zamiaru mają określone znaczenie, jednak zasadniczo nie mogą zamiaru tego wykluczać. Zabezpieczenie bowiem kredytu (pożyczki) w postaci chociażby ustanowionej hipoteki na nieruchomości, czy poręczenia ma znaczenie dla ewentualnego naprawienia szkody, która nie jest konstytutywnym elementem występku oszustwa łączącego się z działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, także uzyskanej przez osoby trzecie, a nie sygnatariuszy umowy.

Tak więc w wypadku dokonywania tego rozporządzenia w formie kolejnych transz, zamiar oszustwa może pojawić się nie tylko na etapie ubiegania się o kredyt, ale na każdym kolejnym etapie postępowania kredytowego, a czynności sprawcze (wprowadzenie w błąd, wyzyskanie błędu) mogą dotyczyć doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci nie całej przyznanej kwoty kredytu, lecz kolejnej jego transzy. Podobnie realizujące znamiona przestępstwa z art. 297 § 1 KK przedłożenie podrobionego przerobionego, poświadczającego nieprawdę albo nierzetelnego dokumentu, albo nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego, może zatem nastąpić nie tylko w czasie ubieganie się o uzyskanie takiego wsparcia, ale też na późniejszym etapie postępowania w celu wykazania rzekomego spełnienia warunków niezbędnych do uzyskania jego kolejnej transzy. Sytuacja bowiem osoby ubiegającej się o przyznanie kredytu i osoby ubiegającej się o uruchomienie kolejnej jego transzy jest zbliżona.

Zatem przy ustaleniu zamiaru sprawcy oszustwa należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności, na podstawie których można wyprowadzić wniosek dotyczący realności wypełniania obietnic złożonych kredytodawcy, a więc całokształt możliwości finansowych w tym osiąganych realnie dochodów oraz skalę przyjętych, a także zaciągniętych wcześniej zobowiązań finansowych obciążających kredytobiorcę, niezależnie od obciążeń, jakie bierze na siebie z tytułu uzyskiwanego kredytu, którego niespłacenie spowodowało prowadzenie postępowania karnego (podobnie: wyrok SN z dnia 3 kwietnia 1980 r., II KR 73/80, wyrok SA w Katowicach z dnia 13 grudnia 2001 r., II AKa 312/01, KZS 2002 r. Nr 4, poz. 45).

Oczywistym jest, że przestępstwo stypizowane w art. 297 § 1 KK ma charakter formalny, zatem dla jego bytu nie jest koniecznym, by umowa kredytu została skutecznie zawarta, a sprawca uzyskał kredyt, wystarczającym jest przedłożenie dokumentu, o którym stanowi ten przepis. Bezsprzecznie celem działania sprawcy jest stworzenie pozorów, że dokument ten jest prawdziwy i rzetelny, po to by uzyskać przy jego wykorzystaniu kredyt. Takim działaniem sprawca zamierza niewątpliwie wprowadzić pracownika banku w błąd, co do spełnienia warunków umożliwiających pozyskanie kredytu. Do znamion tego przestępstwa nie należy natomiast zamiar doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a przez to osiągnięcie korzyści majątkowej.  Brak po stronie kredytobiorcy zamiaru doprowadzenia pracownika banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i osiągnięcia tym samym korzyści majątkowej faktycznie jest jedynym elementem różniącym przestępstwo z art. 297 § 1 KK od przestępstwa z art. 286 § 1 KK.

Umyślne oszukańcze zabiegi

Zasadne jest zatem przypomnienie, że również przestępstwo z art. 297 § 1 KK jest przestępstwem kierunkowym. (por.: wyrok SN z dnia 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00, OSNKW 2000 r. Nr 9-10, poz. 85; postanowienie SN z dnia 25 lutego 2002 r., I KZP 1/02, OSNKW 2002 r. Nr 5-6, poz. 35). Dla wyczerpania ich znamion konieczne jest podjęcie przez sprawcę ”umyślnych oszukańczych zabiegów” w celu wprowadzenia w błąd podmiotu dysponującego określonym świadczeniem (por. wyrok SN z dnia 5 stycznia 2006 r., WA 35/05, Prok. i Pr.-wkł. 2006/6/11). Występek z art. 297 § 1 KK musi być popełniony w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jaką jest uzyskanie wskazanych w tym przepisie świadczeń (instrumentów finansowych). Przy czym z jego dokonaniem mamy do czynienia już w momencie przedłożenia dokumentu lub oświadczenia, bowiem przestępstwo to nie ma charakteru skutkowego.

Brak po stronie kredytobiorcy zamiaru doprowadzenia pracownika banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i osiągnięcia tym samym korzyści majątkowej faktycznie jest jedynym elementem różniącym przestępstwo z art. 297 § 1 KK od przestępstwa z art. 286 § 1 KK. W przeciwieństwie do art. 286 § 1 KK, który uzależnia odpowiedzialność sprawcy od wprowadzenia w błąd osoby rozporządzającej własnym lub cudzym mieniem art. 297 § 1 KK takiego warunku nie wprowadza. Sprawca tego przestępstwa musi jedynie wiedzieć, że przedkłada fałszywe lub poświadczające nieprawdę dokumenty, lub złożyć nierzetelne pisemne oświadczenie w celu uzyskania pożyczki bankowej, kredytu lub innego świadczenia.

[spacer]

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa karnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach karnych. Wybierając nas możesz mieć pewność, że będziemy w pełni oddani Tobie i Twojej sprawie. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Karnego w Poznaniu. Prawo Karne Poznań