Twoja sprawa z zakresu prawa karnego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Gwałt i seks z małoletnią poniżej 15 lat – art. 200 kk

Art. 200. Kodeksu karnego

§ 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

§ 3. Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto w celu swojego zaspokojenia seksualnego lub zaspokojenia seksualnego innej osoby prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualnej.

§ 5. Karze określonej w § 3 podlega, kto prowadzi reklamę lub promocję działalności polegającej na rozpowszechnianiu treści pornograficznych w sposób umożliwiający zapoznanie się z nimi małoletniemu poniżej lat 15.

Wskazane przestępstwo charakteryzuje się umyślnością zachowania a nadto – zwłaszcza po uwzględnieniu przedmiotu ochrony analizowanego przepisu (także innych unormowań zawartych w rozdz. XXV Kodeksu karnego) – iż obiektem ataku ze strony sprawcy jest wolność seksualna ofiary oraz obyczajność. Oznacza to, że czyn sprawcy godzi w sferę seksualności osoby pokrzywdzonej (w wypadku ofiary małoletniej, w swobodę świadomego decydowania przez nią o życiu płciowym czy kontaktach o charakterze seksualnym, w wolność od przykrych doznań, w prawidłowość rozwoju fizycznego i psychicznego), w żadnym natomiast razie nie oznacza jednocześnie, że zachowanie takie ma pociągać za sobą zaspokojenie popędu płciowego sprawcy, czy wręcz, że tylko działanie w tym właśnie celu może być uznane za przestępne (zob. szerzej J. Warylewski (w:) A. Wąsek (red.): Kodeks karny. Część szczególna, t. I, Warszawa 2006, s. 930).

Osoba, która w jeden ze sposobów wskazanych w art. 200 § 1 KK, wykorzystuje seksualnie małoletniego, przykładowo, dla jego udręczenia, uzależnienia, z zemsty, dla żartu, czy osiągnięcia korzyści majątkowej, a nie dla własnego zaspokojenia seksualnego, także jest sprawcą opisywanego przestępstwa, gdyż swym zachowaniem godzącym w wolność seksualną pokrzywdzonego, wyczerpuje znamiona tego czynu.

Inna czynność seksualna

Inna czynność seksualna, w rozumieniu art. 200 § 1 KK (a także w rozumieniu art. 197 § 2 KK oraz art. 198 KK i 199 KK), to nie mieszczące się w pojęciu „obcowania płciowego” takie zachowanie, „które związane jest z szeroko rozumianym życiem płciowym człowieka, polegające na kontakcie cielesnym sprawcy z pokrzywdzonym lub przynajmniej na cielesnym i mającym charakter seksualny zaangażowaniu ofiary” (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1999 r., I KZP 17/99, OSNKW 1999, z. 7 – 8, poz. 37). Zachowanie to obejmuje też sytuacje, „w których sprawca, zmierzając do pobudzenia lub zaspokojenia swojego popędu, nie tylko dotyka narządów płciowych pokrzywdzonego (choćby przez bieliznę lub odzież), lecz podejmuje również inne czynności w zetknięciu z jego ciałem (np. pieszczoty, pocałunki). Bez wątpienia w tym zakresie znaczeniowym mieści się także dotykanie piersi ofiary” (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2008 r., V KK 139/08, Prok.i Pr.-wkł. 2008/12/8).

Problematyką powyższą zajmował się  również Sąd Najwyższy i w uchwale z 19 maja 1999 r., I KZP 17/99 (OSNKW 1999/7-8/37 wskazał, iż „poddanie się czynności seksualnej obejmuje sytuacje, w których sprawca, zmierzając do pobudzenia lub zaspokojenia swojego popędu płciowego dotyka narządów płciowych ofiary (choćby poprzez bieliznę lub odzież) lub podejmuje inne czynności w zetknięciu z ciałem ofiary (np. pieszczoty, pocałunki)”, zaś jako niezbędny element „wykonania czynności seksualnej” wskazał aktywność pokrzywdzonego wywołaną przez sprawcę, polegającą między innymi na obnażaniu się, dotykaniu narządów płciowych sprawcy lub wykonywanie innych cielesnych manipulacji seksualnych.

Doprowadzenie do współżycia czy innej czynności seksualnej

„Doprowadzić” to w języku potocznym: „stać się przyczyną czegoś; spowodować coś; wywołać coś” (M. Szymczak (red.): Słownik języka polskiego, Warszawa 1978, t. I, s. 430; S. Dubicz (red.): Uniwersalny słownik języka polskiego, Warszawa 2003, s. 666), „wywołać jakiś stan; poprzez określone działanie osiągnąć zamierzony cel; wywołać jakąś sytuację” (B. Dunaj (red.): Słownik współczesnego języka polskiego, Warszawa 1996, s. 190), „stać się przyczyną czegoś; powodować coś” (A. Markowski (red.): Nowy słownik poprawnej polszczyzny, Warszawa 1999, s. 161). Oczywiste w świetle powyższego jest, że pojęcie to zakłada inspirującą rolę działania po stronie osoby „doprowadzającej”, które sprawia, że powstaje stan, którego wcześniej nie było i który nie pojawiłby się, gdyby nie to właśnie działanie. W piśmiennictwie zasadnie przeciwstawia się wskazane wyrażenie pojęciu „dopuszcza się”, które ma charakter czysto zobiektywizowany i dla jego bytu nie ma znaczenia, kto był intelektualnym inspiratorem ani też techniczno-wykonawczym „liderem” takiego czynu (M. Filar: Nowelizacja kodeksu karnego w zakresie tzw. przestępstw seksualnych, Prok. i Pr. 2004, nr 11-12, s. 23-24). „Dopuścić się” to bowiem z kolei po prostu „zrobić, popełnić coś” (M. Szymczak, op. cit. , s. 431), „robić coś” (B. Dunaj, op. cit. , s. 190). O ile więc „dopuścić się” można czegoś, niezależnie od tego z czyjej inicjatywy lub pod wpływem czyich działań doszło do określonego stanu, o tyle w wypadku „doprowadzenia” (kogoś do czegoś) to sprawca musi być stroną aktywną, wpływającą na wolę pokrzywdzonego (kuszącą, składającą obietnice).

Osoba będąca przedmiotem przestępstwa nie popełniłaby czynu, gdyby nie działania sprawcy, od którego musi wyjść inicjatywa”, nie można wobec tego mówić o doprowadzeniu „jeżeli rzekoma ofiara bądź sama w konkretnym przypadku ofiaruje się do nierządu, bądź też z góry każdemu stoi w celach nierządu do dyspozycji” (L. Peiper: Komentarz do kodeksu karnego, Kraków 1933, s. 566).

Zaburzenia seksualne

Przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności nie są z definicji motywowane zaburzeniami seksualnymi sprawcy, mogą bowiem choćby mieć źródło w nadużyciu alkoholu, łamiącego bariery obyczajowe. Potrzeba przeprowadzenia takiego dowodu, jak i w istocie każdego innego z opinii biegłych, wynika każdorazowo z indywidualnych okoliczności sprawy. Przytoczyć tu można choćby tezę z postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2017 r. (sygn. akt IV KK 204/17): „brak stwierdzenia u skazanego przez biegłych zaburzeń seksualnych stanowiących pedofilię nie wyklucza stwierdzenia, że w zachowaniu oskarżonego zaistniały wszystkie elementy typowego zachowania osób popełniających przestępstwa pedofilskie”.

Pomyłka i błąd co do wieku małoletniej

Wyłącznie małoletni poniżej 15 roku życia, z uwagi na stan swojej świadomości, nie może skutecznie wyrazić zgody np. na obcowanie płciowe, i z tego powodu podlega odpowiedzialności karnej – w oparciu o przepis art. 200 § 1 KK – każdy wypadek czynności seksualnych z udziałem osoby w tym wieku, nawet gdy wyraża wolę uczestniczenia w takich czynnościach, podczas gdy małoletni powyżej lat 15, w sferze zachowań seksualnych, dysponuje pełną swobodą.

W wypadku przestępstwa z art. 200 § 1 KK ewentualny błąd wieku małoletniej osoby należy rozważać z uwzględnieniem takich okoliczności, jak w szczególności wygląd małoletniego w tym jego wzrost oraz ubiór w czasie czynu. Relewantnym kryterium jest także stopień rozwoju psychicznego pokrzywdzonego (zob. także J. Warylewski: Komentarz do art. 200 Kodeksu karnego, Legalis). Szczególnego podkreślenia wymaga tu, że w wypadku znamienia liczbowego z art. 200 § 1 KK chodzi o ustalenie dotyczące subiektywnego wrażenia, które ukształtowało się po stronie oskarżonego podczas kontaktu z pokrzywdzonom (por. także J. Warylewski: Komentarz do art. 200 Kodeksu karnego, Legalis). Zeznania świadków będących osobami najbliższymi dla pokrzywdzonej odnoszące się do kwestii oceny jej wieku nie mogą być uznane za przekreślające wiarygodność wyjaśnień oskarżonego co do jego świadomości w tym zakresie.

[spacer]

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa karnego. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach karnych. Wybierając nas możesz mieć pewność, że będziemy w pełni oddani Tobie i Twojej sprawie. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Karnego w Poznaniu. Prawo Karne Poznań